22 czerwca 2014

new messages

Hej kochani! Macie paski na świadectwach? Planujecie już swoje wakacje? Tak na marginesie, wakacje są już za tydzień, a ja dalej nie mogę w to uwierzyć. Ten rok szkolny strasznie szybko mi minął - 1 klasa gimnazjum, nowi znajomi, nowa szkoła, nauczyciele. Podsumowanie roku szkolnego będzie pewnie w następnym poście :)


W tamten weekend odbył się Orange Warsaw Festival. Byłam na 2 dniu, czyli w sobotę. Bardzo mi zależało by zobaczyć Rite Ore, niestety jednak zrezygnowała 2 dni przed koncertem. Bardzo spodobał mi się zespół Hurts, którego wcześniej nie znałam. Florence and the machine była wspaniała ale już chyba o tym nie muszę mówić, pewne rzeczy są po prostu oczywiste. Chwil z jej koncertu nie zapomnę nigdy :)


A tak bardziej organizacyjnie - na festival wyjechałam około 14, pod stadionem byłam o godzinie 15:30 (chyba). Były 3 sceny, a koncerty odbywały się równocześnie, więc każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Wszystko skończyło się chyba o 2 w nocy, ale ja do domu pojechałam po koncercie Florence, czyli tak 24-1 godz. W zasnęłam od razu po położeniu się w łóżku.


Samo wydarzenie zostawiło duży ślad w mojej głowie. Wyobrażałam sobie to trochę inaczej, trochę lepiej.
Jednak nie żałuję że pojechałam, zawsze to jakieś cudowne doświadczenie :)

na festival'u byłam razem z Paulą :)

poznałam wspaniałych ludzi (tak ochroniarz wyżej) XD


W tym tygodniu miałam już dużo wolnego i luzu na lekcjach. Do szkoły chodziłam od poniedziałku do środy, a od czwartku do niedzieli miałam (i dalej mam) wolne. Wczoraj w moim mieście odbyła się Noc Świętojańska nad zalewem. W tamtym roku było fajniej, ale nawet te 2 godziny nad wodą poprawiły mi humor. Do samego domu dotarłam jednak znacznie później bo dopiero o godzinie 23. Razem z Mateuszem i Arkiem grałam w piłkę nożną itp. :)





W czwartek byłam z Julią i Paulą na zdjęciach nad zalewem. Jak zwykle z tymi dziewczynami spędzałam miło czas :)






  spodenki H&M / bluzka BESTA PLUS / buty VANS


8 czerwca 2014

on the run


Hej kochani! Jak wam mijają ostatnie tygodnie szkoły? Muszę przyznać, że taktyka uczenia się na ostatnią chwilę, u mnie nie wyszła. Za dużo popraw, aby tego wszystkiego przyzwoicie się nauczyć. Walczę o czerwony pasek na świadectwie, więc siedzę w domu  od poniedziałku do piątku i się uczę :)


Natomiast sobotę spędziłam na pełnych obrotach. O godzinie 8:oo pojechałam do stadniny. Sanda jest trochę chora i jeździłam na Amonie. Zajęcia były bardzo udane, kłus mam dopracowany do perfekcji pod każdym względem. Za tydzień będziemy doskonalić galop. Po zajęciach wróciłam do domu około 11.oo-12.oo. Pouczyłam się i zrobiłam jako taki porządek. Później przyjechał do mnie Marcin, więc spędziałam bardzo miłe popołudnie. Wieczorem byłam z Paulą nad zalewem, a potem jeszcze odwiedziłyśmy Julię. Wróciłam do domu przed 23.oo. Dzień na pewno udany. Szkoda tylko, że się prawie nie pouczyłam :))


Dzisiejszy poranek raczej do przyjemnych nie należy. Byłam w kościele, gdzie bardzo źle się poczułam. Dopiero po 3 godzinach ból i zawroty głowy ustąpiły. Po południu pojechałam do mojej babci, mogłam po całym tygodniu zobaczyć Gryzę. Plus - miałam trochę odpoczynku i mogłam czytać książkę "gwiazd naszych wina" John'a Green'a. Książka naprawdę mi się podoba, polecały mi się przyjaciółki. Widocznie nie są tak głupie jak myślałam ( :* ).

Teraz jest już po 18.oo. Siedzę w domu i myślę o poniedziałku. Dużo wydarzyło się w ciągu tego tygodnia. Zobaczymy jakie atrakcje przyniesie jutro.


bluzka SINSAY / buty VANS / spodenki nwm

1 czerwca 2014

schooltrip

Hej wam! Nie wspominałam nic, ale w tym tygodniu byłam na 3-dniowej wycieczce do Lidzbarka Warmiński. Wyjechaliśmy w poniedziałek rano, a na miejsce dotarliśmy około 13. Do końca dnia mieliśmy zajęcia na dworze np. jeżdżenie quadami, paintball. Wieczorem byliśmy jeszcze nad jeziorem :) Byłam bardzo zmęczona po podróży, ale spać poszłam dopiero około 4-5 nad ranem. Cały wtorek spędziliśmy tak jak ubiegły dzień - zajęcia takie jak: łucznictwo, wspinaczka. Wieczorem razem z kilkoma innymi osobami chodziliśmy po ośrodku i śpiewaliśmy piosenki! W środę rano ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze zatrzymaliśmy się w Płocku, by zwiedzić to miasto. W domu byłam około 19.
Jak widzicie była to wycieczka integracyjna, jechały na nią wszystkie pierwsze klasy. Bardzo mi się podobało, chciałabym jeszcze kiedyś tam wrócić :) Wystąpiła tam oczywiście jakaś sprzeczka, nie powiem idealnie nie było, najważniejsze jest jednak że teraz jest dobrze i zostały miłe wspomnienia!

A co u mnie? Trochę się dzieje, ale głównie uczę się. W tym tygodniu mam 2 kartkówki, 4 sprawdziany i nie wiadomo co jeszcze. Chyba jeszcze nigdy nie było tyle rzeczy naraz. Wczoraj wieczorem spędziłam miło czas z sąsiadami, a potem jeszcze pisałam z Julią i Marcinem :) Teraz kończę przygotowywać się do szkoły, za godzinę przyjeżdżają do mnie goście. Dzięki Asi mam teraz głowę pełną pomysłów na najbliższe posty!

A tutaj macie kilka zdjęć z wycieczki. Wiem słaba jakoś - ale to zawsze coś :)








A wy mieliście już jakąś dłuższą wycieczkę? ^^