31 stycznia 2013

 I nareszcie w domu <3 Wyruszyliśmy tak gdzieś ok 11.oo, a wróciliśmy o 19.oo. Gdyby nie wypadek byłabym w domu dużo wcześniej:(. No ale i tak z Pauliną się spotkałam i dałam jej prezent z "gór"-koszulka z napisem "Lubię to!" i łapka w górę. Nie ma co jak coś wog nie kojarzącego się z tym miejscem (góry). Jak już napisałam zdjęcia będą po powrocie i tak jest. Na zdjęciach widzicie też miętowe rurki które kupiłam w H&M za 60 zł. Od dawna chciałam takie mieć, a jak były w cropp lub house to za duże :(. No ale mam i jestem zadowolona. Na nartach było świetnie, ale takie jedzenie to nie dla mnie na co dzień ;p. Za dużo wszystkiego i już się cieszyłam że znów mogę jeść taki objad który nie zawiera tyleeee - wszystkiego ?
No ale koniec z jedzeniem bo mi się niedobrze robi ;). Mieszkałam w Kościelisku w pensjonacie Orłówka. Polecam :). To kończę bo już późno. Ten post dedykuję mojej siostrze Julce która chciała koniecznie żebym coś napisała : D.
Bayyy :*



 Zimno na dworze : >
 Moja ulubiona zimowa fryzura <3
 Ja na nartach ;P
 Giewont : D
 Góry o.O


Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Bardzo dziękuję za każdy miły komentarz :)
Przyjmuję konstruktywną krytykę.
Zostawiajcie linki do swoich blogów ☁️