25 stycznia 2013

Uzbierało się ;)

No więc uzbierało się :). Dawno nie pisałam, ale wiecie koniec półrocza i trzeba się przyłożyć. No, ale piątek, wieczór udany i oficjalnie mogę powiedzieć "Mamy ferie <3". Cieszę się że już jest spokój. No, ale nie za fajnie, bo muszę jechać z rodzinką o Zakopanego na 4 dni. Wiem, że to aroganckie z mojej strony, bo mnóstwo osób by się cieszyło z wyjazdu do Zakopanego (na snowbordzie będę dalej jeździć), tyle że ja miałam inne plany. I dlatego trochę to mi chumor psuje, bo większość tygodnia z 2, przepada. Chciałam robić co innego, a tu masz rodzice chcą jechać. Na początku miał być tydzień, ale nie dałam za wygraną. No trochę szkoda, bo wolałabym zostać w domu w moim mieście, iść na sanki, poleniuchować, i robić co się chce, a przede wszystkim - ODPOCZĄĆ. No, ale w drugim tygodniu przyjeżdża do mnie Julka z Ostrołęki i już nie mogę się doczekać. Moja średnia to 5.35 albo 5.38, i jestem 2 w szkole. Po za tym chyba będę mieć stypendium, tak jak w tamtym roku. Dziś do 14.oo chciałam tylko spać. Nie miałam siły, a świat się na mnie uwziął. Wczoraj na W-F stałam jak gdyby nigdy nic, a tu nagle taki Eryk z mojej klasy z ryjkiem prosty w tył mojej głowy. Mam siniaka, i jeszcze z deńka boli. On na mnie wpadł i ma limo takie pod okiem, że ciargi przechodzą. I czuję, że kilka osób uważa, że to moja wina. Tyle że ja nic nie zrobiłam. Gdzie ona wog się patrzył jak biegł?! No a dzisiaj taki marcin (frajer rzecz jasna od dziecka) mi prosto w twarz piłką zaserwował. A co jest w tym najgorsze? To że te chamy za chiny nie przeproszą. Męczy mnie po za tym ta klasa. Mam nadzieję że ta w Mińsku będzie fajniejsza. Po za tym całą przerwę się wyklinałam z takim adasiem. Chciałam już wtedy po prostu do domu. Potem jeszcze godzinka fletów i o domciu <3. I tam w końcu chciało mi się uśmiechać :). Radość bo przyszła moja mp5. Kojarzy mi się trochę z jakąś starą wersją iPhona. No, bo menu podobne, dolny przycisk tak samo. Otwiera się też tak samo. Ma kamerkę z przodu i z tyłu. No ale sami sobaczcie. Po rozpakowaniu mp5 zamówiłam z Werą i Paulą 3 kebaby z Oazy. Mniam :)
. Potem z Pauliną poszłam grać na xboksie 3 z kontrolerem. Fajnie ;). Potem jeszcze bałyśmy się psa, a okazało się że to szczeniak. Jeszcze babcia o mnie przyjechała. I tak chyba skończył się ten wieczór :D



I oto jak to wygląda. Ogółem spoko. Zjęcia niewyraźnie bo z kamerki :)

1 komentarz :

Bardzo dziękuję za każdy miły komentarz :)
Przyjmuję konstruktywną krytykę.
Zostawiajcie linki do swoich blogów ☁️